Rutyna jest mordercą.
Kilka lat temu, zanim rozpocząłem swoją działalność poradniczą, zanim zacząłem pisać kursy i dzielić się swoją wiedzą na blogach, miałem w swoim umyśle tony pomysłów i idei dotyczących mojego życia. Mój umysł gorączkowo szukał nowych rozwiązań 24 godziny na dobę.
Jednakże w moim życiu nic się nie zmieniało. Nic nie podążało w kierunku jaki sobie obrałem. Doszedłem do punktu, w którym zacząłem wątpić w to, że lepsze, bardziej wartościowe i satysfakcjonujące życie jest mi przeznaczone. Czy mogłem to wówczas zmienić? Czy mogłem passę zamienić w bessę?
Pewnego dnia, na jednej ze stron internetowych natknąłem się na pytanie, które szczególnie przykuło moją uwagę.
Nie dotyczyło ono skomplikowanych rzeczy - najczęściej to co nas porusza jest proste, niezłożone - ale wywarło na mnie przemożny wpływ. Od tego dnia zacząłem uświadamiać sobie, że mam w ręku narzędzie, które pozwoli mi na wprowadzenie zmian w moim życiu, które popchnie mnie do przodu, wyrwie z codziennego marazmu i zwątpienia.